7 kwietnia 1996

Drogi Zbyszku, nie odpowiadalem na twoj list z 14 lutego poniewaz uwazalem go za zakonczenie naszych dyskusji o filmie, jakie prowadzilismy poprzednio. Tak jak prosilem w liscie, czekam do projekcji filmu w telewizji, zeby napisac ci o reakcjach publicznosci na film. Ale po naszej ostatniej rozmowie telefonicznej postanowilem napisac wczesniej.

Dear Zbyszek, I have not responded to your letter of February 14, because my understanding was that our discussions about the film have ended. So, as you asked me, I waited until after the broadcast, to report to you the public's reactions to the film. But I've decided to write after our last phone conversation.

Mowilem ci wielokrotnie o moim stosunku do twojej krytyki filmu: ty traktujesz "Shtetl" jako rozprawe historyczna o dziejach Zydow na terenie Branska. Dla mnie jako filmowca jest to relacja bardziej zblizona do dramatu psychologicznego opartego na faktach. Zreszta, aby zrobic ciekawy film nie mialem wyboru: bez mocnych postaci i rozwiajacej sie wokol nich akcji, oboje zanudzilibysmy kazda publicznosc, nikt nie jest w stanie przejac sie historia jednego polskigo misteczka jezeli nie ma w niej emocji ludzkich przelozonych na jezyk uniwersalny.

You've heard many times my answer to your critique of "Shtetl." You treat the film as if it were a historical essay about the Jews in Bransk, while for me, a filmmaker, it has always been a psychological drama based on the facts. I didn't have a choice: Without strong characters and a plot involving them, you and I would put our viewers to sleep. Nobody could follow a story of an obscure little town in Poland unless I translate human emotions into a universal tale.

Ten film jest nie o Bransku, ale poszukiwaczach zagubionego swiata, ktory nazywal sie SHTETL, o tobie (jednostka w konfrontacji z konserwatyzmem malego miasteczka), o mnie (jak pogodzic wdziecznosc za uratowanie zycia z bolesna pamiecia o braciach, ktorzy nie przezyli), o Nathanie (dobroc i zlo w duszy tego samego czlowieka) i o Jacku (jak zakonczyc zycie pelne tragedii w pogodzie ducha i wyrozumialosci dla innych).

This film is not about Bransk, but about a search for a perished world called "Shtetl." It is about you (an individual who confronts a conservative world of a small town), about me (how to cope with my gratefulness to people who saved me while having a painful memory of my Jewish brothers who perished so tragically), about Nathan (good and evil in the soul of the same man) and about Jacek (how to finish a life full of tragedy in good spirit with tolerance and understanding of others).

Od poczatku naszej wspolpracy zarzucalem ci "matematyczne" podejkscie do ludzkich postaw, albo - brzmi to lepiej - socjologiczne traktowanie tematu. Mowilem ci ze bohaterstwo jednego czlowieka nie rownowazy zbrodni innego, na pewno sie z tym zgodzasz. Dlaczego wiec ciagle powracasz do "balansu" i "krwawosci." Nawiasem mowiac uwazam ze balans nie jest taki zly. Przypomnij sobie jak sie oglada film...

Since the beginning of our collaboration I criticized you for " a mathematical approach" to human attitudes, or - for a better word - a sociological treatment of our subject. I told you that the heroism of one person does not "balance" the crime of another, and I am sure you agree with that. But you keep talking about how unbalanced and "bloody" the film is. By the way, I think that the balance isn't that bad. Let's recall the story.

W pierwszej czesci, Polski Zyd, ktoremu zycie uratowali Chrzescjanie powraca do Polski w towarzystwie Zyda amerykanskiego, dla ktorego SHTETL sklada sie z zaledwie kilku idyllicznych obrazow przekazanych mu przez rodzicow. W zyciu Nathana pojawiasz sie ty, czlowiek-aniol, "nasza wielka nadzieja," "czlowiek, ktorego poczucie sprawiedliwosci nie miesci sie w naszym doswiadczeniu," "ktory zrewidowal koncepcje Polaka-antysemity." Wspolnie odkrywamy tragedie Zydow w czasie ostatniej wojny. Pojawia sie inny Polak, twoj przyjaciel Mietek i dobry ksiadz katolicki, ktora pomaga odkopac nagrobki i w ten sposob odrestaurowac zapomniany cmentarz zydowski.

In part one, a Polish Jew, whose life was saved by Polish Christians, returns to Poland in the company of an American Jew, for whom "Shtetl" means a few idyllic stories told by grandma. You appear in his life, a man-angel whom Nathan calls "our great hope," "a man whose sense of justice is out of our experience," "who revised our concept of Polish anti-Semitism." Together we learn about the Jewish tragedy during the war. Another Pole, your friend Mietek appears, along with a good Catholic priest, and they help you restore the forgotten Jewish cemetary.

Spotykamy ludzi, ktorzy pamietaja zydow: kobieta mowi, ze pomagali swoim biednym, stary mlynarz rozpacza nad ich losem, jeden mezczyzna gral z nim muzyke, inny pamieta ze oszukiwali w handlu. Inni Branszczanie pamietaja zaglade Zydow: Skowronski byl przez pomylke oskarzony (Sowinski to zrobil), dwie kobiety pamietaja dostarczanie zydow Niemcom, wiazanych sznurkami albo zabijanych (nie wymieniaja nazwisk), rodzina gajowego Zapiska dawala ukrywajacym sie zydom jedzenie, wskazany przez niego stary czlowiek zaprzecza ze wydawal zydow, jeden z dwoch braci Hrycz oskarzony w zeznaniach tych co przezyli o torturowanie i mordowanie Zydow, zaprzecza i wskazuje na czlowieka, ktory byl za to odpowiedzialny, zostal skazany i umarl, corka innego skazanego opowiada o ojcu, na co pada moja refleksja: "wszyscy byli ofiarami."

We meet people who remember the Jews. One woman says they were helping their poor. An old man cries about the Jewish plight during the war. One man played music with them, another remembers that Jews cheated in commerce. Other inhabitants of Bransk remember the Holocaust: Skowronksi was accused by mistake (Sowinski did it). Two women remember the Jews being turned over to the Germans, tied up or killed by the Poles, but no names are mentioned. The family of forester Zapisek gave the Jews food. He points to an old man who has betrayed the Jews, but the man denies. One of the brothers Chrycz denies killing the Jews despite the testimonies of the survivors, but gives the name of another man who did it, was sentenced and died. A daughter of a man who went to jail for giving up the Jews cannot understand the times. I offer an explanation: "everyone was a victim."

W czesci driugiej Jiffy Eliah opowiada o zabojstwie jej matki i brata przez syna aptekarza...Jest to jedyna "graficzna" scena w filmie odtwarzajaca zdarzenie, ktore mialo miejsce poza Branskiem, w miasteczku Ejszyszki. I wreszcie na koncu filmu Jack Rubin wraca do Branska, zeby podziekowac Polakom, ktorzy pomogli mu przezyc i ktorzy byli jedna z siedmiv rodzin odznaczonych Israel skim Medal em "Sprawiedliwych."

In part two Jaffa Eliach tells the story about her mother and her baby-brother being killed after the war by the son of the pharmacist. This is the only "graphic" sequence in the film recreating an event not in Bransk but in another little town, Ejszyszki. And, at the end of the film, Jack Rubin returns to Bransk to thank the Poles who helped him to survive, one of the seven Polish families from Bransk decorated with a "Righteous People" medal by the State of Israel.

A teraz lista scen, ktore nie weszly do filmu. Zydowski partyzant przyjezdza do Branska z wizyta do innej odznaczonej medalem rodziny, ktora ratowala mu zycie, ale jednoczesnie opowiada naprawde "krwawa" historie o Polskim gajowym, Kosiaku, ktory polowal na Zydow jak na zajace i dobijal ich wlasnym rekami. Kobieta w Izraelu wspomina z wielka zyczliwoscia swoich polskich sasiadow z Branska, ale jednoczesnie opowiada o zabojstwie swego ojca z rak Polaka zaraz po zakonczeniu wojny. Kobieta z Branska opowiada o swojej przyjazni z krawcowa, ktora wraz z dwiema zydowkami rowniez zostala zabita przez Polakow po wojnie. Stary czlowiek przypomina zbrodnicza postac policjanta Zawadzkiego, ktory strzelal na ulicach w brzuchy zydowskich dzieci.

And now the list of sequences which were not included in the film. A Jewish partisan returns to Bransk to visit another decorated Polish family who helped him to survive. He tells a really "bloody" story about forester Kosiak who hunted for the Jews like for rabbits and finished them off with his hands. A woman in Israel talks about her nice Polish neighbors from Bransk, but also about her father who was killed by a Pole just after the war. A Polish woman from Bransk talks about her friendship with a seamstress who was killed, together with two other Jewish women, after the war. An old man recalls the name Zawadzki, a policeman known for shooting Jewish children in the stomach.

Aptekarka z Branska, ktora przechowywala Zydow w aptece mowi ze kryjowka zostala Niemcom wydana przez pewnego Zyda, ktory szukajac swoich bliskich, nie wytrzymal psychicznie. Jest tez scena pokazujaca grob 70 zydow, ktorych kryjowki zostaly odkryte przez Niemcow. Zostali on rozstrzelani na cmentarzu zydowskim razem z dwoma Polakami oskarzonymi o kradzierz mienia po-zydowskiego. Na mogile stoi krzyz katolicki i tylko dwaj Polacy sa wymienieni z nazwiska. Czy naprawde uwazasz, ze wlaczenie tych scen poprawiloby by "balans" filmu?

A woman-pharmacist from Bransk who hid Jews says that her hideout in the pharmacy was discovered by the Germans because one Jew who desperately searched for his family gave up the whole group. There is also a scene showing the collective grave of 70 Jews, taken by Germans from their hideouts, who were killed at the Jewish cemetery along with two Poles accused by the Germans of stealing Jewish goods. Only a Catholic cross stands at the grave and only two Poles are recognized by name. Do you really think that by including these scenes the "balance" of the film would be better?

Pozdrawiam cie,

Regards,

Marian

PS. Rozumiem, po naszej rozmowie telefonicznej w piatek, 5 kwietnia, ze nie upowazniales nikogo do publikowania jakiejkolwiek twojej wypowiedzi w jezyku polskim lub angielskim w sprawie filmu, a w rozmowie telefonicznej z czlowiekiem z Connecticut, ktory przedstawil sie jako naukowiec z Polskiego Instytu Historycznego i jako Zyd oburzony po obejrzeniu filmu, zazadales przedstawienia ci do autoryzacji wywiadu z toba, czego nie zrobiono. Rozumiem tez ze w rozmowie w tym czlowiekiem, wiekszosc czasu byla wypelnionea jego a nie twoimi wypowiedziami. Padles ofiara prowokacji antysemickiej. Rozumiem, ze w przyszlosci bedziesz kontaktowal sie ze mna dla potwierdzania identyfikacji ludzi dzwoniacych z Ameryki, ktorzy beda ci sie wydawali podejrzani.

P.S. It is my understanding after our phone conversation on Friday, April 5, that you never authorized anybody to publish an interview with you in the United States either in Polish or in English. I also understand that in a phone conversation with a man from Connecticut, who introduced himself as a Jew representing the Polish Historical Society (a group that denies many aspects of the Holocaust) and who was outraged by the film, he was doing most of the talking, and that in the same conversation you requested a copy of the interview before publication, which was never done. In my opinion you were a victim of an Antisemitic provocation. I confirm your decision not to accept interview requests from the United States if you have any doubts about the identity or intentions of the caller. I also trust that you will contact me, if needed, to assist you.

Marian